Kiedy mamy do czynienia z osobą cierpiącą na depresje, normalnym odruchem jest chęć pomocy, ale jak się za to zabrać? Jest to dosyć skomplikowane i może okazać się trudne, dlatego dzisiaj pokażę Wam czego na pewno nie robić, a przede wszystkim czego nie mówić:
„Może wyjdziesz pobiegać? Tak długo nie wychodzisz z domu.” – Klasyk, który chyba każdemu obił się o uszy. Osoba cierpiąca na depresję nie może znaleźć siły na wykonywanie podstawowych czynności związanych ze zdrowym funkcjonowaniem- jeśli uda Ci się taką osobę czymś zainteresować to świetnie! Pamiętaj, aby nie naciskać i nie twierdzić, ż proponowana przez ciebie czynność magicznie wyleczy jej problemy.
„ Ja miałem kiedyś depresje i sam dałem sobie radę” – dzielenie się własnymi ciężkimi przeżyciami z osobą cierpiącą na depresje może okazać się dobrym pomysłem, okażemy jej w ten sposób, że nie jest w tym sama i że można z tego wyjść, ale najważniejsze jest w jaki sposób to przekażemy. Wyjście z depresji wymaga leków i terapii. Nawet jeśli mamy dobre chęci, taki przekaz może spowodować w osobie poczucie bezsensowności i niemocy, bo przecież „skoro ktoś inny sam sobie poradził to jestem gorszy od innych skoro ja nie mogę”.
„nie dramatyzuj/ inni mają gorzej” – Mamy w zwyczaju oceniać czyjeś zachowania przez pryzmat własnych doświadczeń. Nie znając charakteru choroby łatwo nam stwierdzić, że zachowanie drugiej osoby jest przesadzone. Należy zapamiętać, że każdy ma swój własny „koniec świata”, który jest dla niego największym smutkiem.
Do naszej listy można by dodać jeszcze:
– idź pobiegać/ wyjdź na świeże powietrze
– czemu po prostu nie wyjdziesz z domu?
– Przecież nic się nie stało…
I tak w nieskończoność, albo przynajmniej do zanudzenia.
Utarło się, że depresja jest chorobą ludzi z problemami życiowymi: biednych, z dysfunkcyjnych rodzin, po wypadkach czy przeżytych traumach takich jak strata kogoś bliskiego. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że choroba ta dotyka również ludzi młodych, fizycznie zdrowych, bogatych mieszkających w pięknych domach z cudowną rodziną.
Co widzisz, kiedy słyszysz depresja?
Filmy pokazują nam jeden obraz tej choroby- głęboki żal i przygnębienie widoczne na pierwszy rzut oka, zaniedbane ciało i przestrzeń, w której znajduje się osoba chora. Nieskrywana nienawiść do siebie i do świata. Nie zawsze wygląda to w ten sposób.
Nigdy nie wiesz, jakie tragedie dzieją się w życiu ludzi, których określiłbyś mianem wesołych, zawsze uśmiechniętych i życzliwych. Czasem są to tylko pozory, a prawdziwy smutek pojawia się dopiero w samotności i za zamkniętymi drzwiami.
A więc co WARTO mówić?
Nie oceniaj.
Nie próbuj być terapeutą. Bądź najlepszym przyjacielem, troskliwą matką czy kochającym ojcem, opiekuńczym rodzeństwem. Daj znać, że można na ciebie liczyć i otocz drugą osobę miłością. Doceniaj małe sukcesy w drodze do zdrowia i wspieraj w walce z chorobą.
I pamiętaj, że depresja to nie żaden wyrok.