Marshall Rosenberg – specjalista zajmujący się porozumieniem bez przemocy powiedział, że
DEPRESJA I SMUTEK SĄ NAGRODĄ ZA GRZECZNOŚĆ
Skąd biorą się lęki?
Smutek i lęk są nieodłącznymi towarzyszami naszego życia. Są z nami nie tylko w trudnych chwilach, ale nawet wtedy, kiedy w zasadzie możemy czuć się szczęśliwi. Wszyscy wiemy przecież, ze życie bywa niestabilne, nieprzewidywalne, że czasami każdy z nas zmaga się z mniejszymi lub większymi kryzysami… Jednocześnie doskonale wiemy też, że nie będą one trwać wiecznie. Jak to w życiu – wszystko jest płynne. Jednak z jakiegoś powodu, często właśnie w słabszych chwilach czujemy się dużo gorzej, można powiedzieć, że dopadają nas wszechobecne obawy, lęki czy stres.
Okazuje się, że najczęściej niestety są to „prezenty” od rodziców, dziadków, nauczycieli i innych dorosłych, którzy mieli wpływ na nasze postrzeganie świata.
A zaczyna się tak niewinnie:
- Załóż czapkę i szalik, bo zmarzniesz
- Nie zapomnij śniadania, bo będziesz głodny w szkole i nie będziesz mógł myśleć
- Odrób porządnie lekcje, bo w klasie będzie wstyd
- Nie wchodź, bo spadniesz, daj rękę, bo się przewrócisz
- Uważaj na siebie, bo sobie zrobisz krzywdę…
Do tego można jeszcze dołożyć całą masę etykietek: „jesteś nieśmiała”, „taki z niego żartowiś”, „zawsze wszystko gubisz”…
Rodzice nieprzerwanie martwią się o swoje dzieci, jednocześnie nie można nie zauważyć, że te ostrzeżenia brzmią niepokojąco. Między wierszami słyszymy:
- Często choruję
- Przynoszę innym wstyd
- Lepiej nie ryzykować – i tak nie dam rady
- Nie potrafię zadbać o siebie
Wygląda to trochę tak, jakby z troski i miłości podcinano nam skrzydła. Bo te przekazy zostają z nami na bardzo długo, czasami nawet na zawsze.
A przecież, kiedy zastanowimy się nad tym, to większość naszych obaw jest nieracjonalna, powiedziałabym nawet – wyimaginowana. A przecież stale zatruwają nam życie i są bardzo destrukcyjne.
Specjaliści mówią, że to nie konkretne wydarzenie ma wpływ n nasze życie, ale sposób, w jaki o tym myślimy, czyli nasze przekonania. Jak to się dzieje, że często mówimy: po prostu wiem, że tak jest; mam pewność; taka właśnie jestem; nie dam sobie z tym rady i nawet do głowy nam nie przyjdzie, aby taką myśl podważyć, aby zapytać siebie – skąd mam tę pewność?
Nie można się nie zgodzić ze stwierdzeniem, że to doświadczenia kształtują u człowieka przekonania z zewnątrz do wewnątrz, co nam zatem szkodzi, aby zacząć zmieniać, te, które nam nie służą?
W tym miejscu należy dodać, że poza doświadczeniami, nie można lekceważyć naszej wewnętrznej wrażliwości, struktury naszego układu nerwowego, która wynika z genów. Niektórzy z nas po prostu są delikatni, bardziej podatni na stres i inaczej odbierają rzeczywistość. Tak czy inaczej zawsze warto popatrzeć na te dwa aspekty.
Zatem jak poradzić sobie z lękiem, stresem i kryzysem?
- Po pierwsze warto sobie uświadomić i nazwać nasze lęki. Opisać je jak najdokładniej. Po prostu zauważ myśli i uczucia i przyjrzyj się im
- Następnie posłuchaj własnego ciała – być może serce bije szybko, być może dłonie się pocą, czujesz drżenie w całym ciele, „słyszysz” ciśnienie krwi w skroniach, masz trudności z oddychaniem…
To reakcja Twojego organizmu na emocje. Kiedy w takiej chwili spanikujesz – możesz odebrać to jako sygnał, że naprawdę dzieje się coś złego – a ta refleksja tylko pogarsza samopoczucie. Warto wtedy się zatrzymać, na chwilę skupić na odczuciach, wziąć 5 głębokich, długich oddechów i uświadomić sobie, ze jeśli nie cierpimy na poważne choroby, to jesteśmy bezpieczni, to nasz umysł płata nam figle
- Skuteczna jest też metoda Scarlet O`Hara – jej znane powiedzenie „Pomyślę o tym jutro”. Warto spróbować.
Na koniec chcę Ci dać jeszcze jedną radę:
Zrezygnuj z potrzeby bycia doskonałą/doskonałym. Doskonałość nie istnieje, a w dodatku nikt nie lubi ludzi idealnych.
Zapewniam Cię – jesteś wystarczająco dobra/dobry.
Ściskam mocno
Alina
Ps. A jeśli zainteresował Cie temat lub potrzebujesz porozmawiać – odezwij się.
W każdy poniedziałek po wcześniejszym umówieniu telefonicznym proponuje bezpłatną pierwszą konsultację.
Pracuję zarówno w gabinecie jak i online.